Ziemia od dawna uchodzi za jedno z najstabilniejszych aktywów. Nie dlatego, że „zawsze rośnie” (bo nie zawsze), tylko dlatego, że ma cechy, których większość instrumentów finansowych nie posiada jednocześnie: jest ograniczona, namacalna, użyteczna i często działa jak magazyn wartości w długim terminie. Dla wielu osób to nie tyle narzędzie do szybkiego zysku, co sposób na ochronę kapitału przed erozją i chaosem.
1) Ziemia jest dobrem ograniczonym – i to działa na korzyść inwestora
Akcje można emitować, mieszkań można budować więcej (w wielu miejscach), a pieniądz można „dodrukować”. Z ziemią jest inaczej: jej ilość jest skończona, a grunty w atrakcyjnych lokalizacjach są jeszcze bardziej ograniczone.
To właśnie ograniczona podaż powoduje, że w długim okresie ziemia często:
-
utrzymuje wartość realną,
-
rośnie wraz z rozwojem infrastruktury i urbanizacją,
-
zyskuje, gdy rośnie popyt na przestrzeń (mieszkania, usługi, rekreacja, logistyka, rolnictwo).
2) To aktywo „twarde” – działa także psychologicznie
W czasach niepewności ludzie mocniej cenią aktywa, które:
-
można zobaczyć i dotknąć,
-
mają fizyczną użyteczność,
-
nie znikają z dnia na dzień przez błędną decyzję zarządu, bankructwo emitenta czy zmianę algorytmu.
Ziemia nie jest wolna od ryzyka, ale nie ma „ryzyka upadku emitenta”. To daje jej status bezpieczniejszego schronienia psychologicznego – a psychologia w inwestowaniu jest potężną siłą, która wpływa na popyt.
Ziemia ma wartość użytkową – i to stabilizuje cenę
Wartość ziemi nie bierze się wyłącznie z „wiary rynku”. Ziemia ma funkcje:
-
pod zabudowę (domy, usługi, magazyny),
-
rolnicze (produkcja żywności),
-
rekreacyjne (wypoczynek, turystyka),
-
infrastrukturalne (drogi, sieci, inwestycje publiczne).
Ta „wbudowana użyteczność” sprawia, że nawet gdy ceny wahają się cyklicznie, grunt zwykle ma realny sens ekonomiczny – a to pomaga mu wracać do równowagi.
Ziemia często chroni przed inflacją (ale nie automatycznie)
W środowisku inflacyjnym rosną koszty:
-
materiałów i robocizny,
-
budowy i remontów,
-
produkcji rolnej,
-
najmu i usług.
To wszystko może wspierać wyceny gruntów, bo ziemia jest bazą pod aktywność gospodarczą. Jednak ważne zastrzeżenie: inflacja nie gwarantuje wzrostu wartości każdej działki. Zyskują przede wszystkim te grunty, które mają:
-
sensowną lokalizację,
-
możliwość wykorzystania (prawną i techniczną),
-
realny popyt w okolicy.
Dywersyfikacja: ziemia zachowuje się inaczej niż rynki finansowe
Dla wielu osób ziemia jest ważna w portfelu nie dlatego, że „da najlepszą stopę zwrotu”, tylko dlatego, że:
-
nie podlega codziennym notowaniom i panice,
-
zwykle reaguje wolniej niż akcje,
-
może stabilizować portfel w okresach dużej zmienności na rynkach.
Innymi słowy: ziemia bywa dobrym „kontrbalansem” dla aktywów, które potrafią spadać szybko i nerwowo.
W długim terminie ziemia korzysta na rozwoju – nawet jeśli dziś wygląda niepozornie
Wartość gruntu często rośnie, gdy pojawiają się:
-
nowe drogi i lepszy dojazd,
-
infrastruktura (prąd, woda, kanalizacja, internet),
-
inwestycje publiczne,
-
rozwój miast i stref podmiejskich,
-
zmiany planistyczne (np. przeznaczenie terenu).
Dlatego ziemia jest szczególnie ciekawa jako zabezpieczenie kapitału dla osób, które myślą w perspektywie 5–15 lat, a nie „do przyszłego lata”.
Największe plusy ziemi jako zabezpieczenia kapitału (w skrócie)
-
Ograniczona podaż (nie da się jej wyprodukować).
-
Namacalność i trwałość.
-
Użyteczność (zawsze może pełnić jakąś funkcję).
-
Wolniejsze reakcje cenowe (mniej paniki).
-
Potencjał wzrostu przez rozwój infrastruktury i urbanizację.
-
Możliwa ochrona przed inflacją w długim okresie.
Uczciwie: najważniejsze ryzyka inwestowania w ziemię
Zabezpieczenie kapitału działa najlepiej, kiedy rozumiesz ryzyka. W ziemi najczęstsze to:
1) Ryzyko prawne i planistyczne
Najdroższy błąd to kupić grunt, na którym:
-
nie da się budować,
-
są ograniczenia środowiskowe,
-
brakuje dostępu do drogi publicznej,
-
są problemy w księdze wieczystej.
2) Ryzyko płynności
Ziemi nie sprzedajesz w 5 minut. Czas sprzedaży może być długi, więc to nie jest aktywo „awaryjne”.
3) Ryzyko kosztów ukrytych
Media, dojazd, odwodnienie, badania gruntu, podziały geodezyjne, podatki, opłaty notarialne – to może zmienić „okazję” w średni interes.
4) Ryzyko lokalizacji
W ziemi „lokalizacja” jest jeszcze bardziej bezlitosna niż w mieszkaniach. Dwie działki o tej samej powierzchni mogą mieć kompletnie inną wartość i płynność.
Kiedy ziemia ma największy sens jako zabezpieczenie?
Ziemia zwykle najlepiej spełnia rolę ochrony kapitału, gdy:
-
masz długi horyzont (min. 5 lat, lepiej 10+),
-
wybierasz grunt z realnym potencjałem użytkowym,
-
nie potrzebujesz szybkiego wyjścia z inwestycji,
-
jesteś gotowa/y zrobić porządne due diligence (prawne + techniczne).
Wniosek: ziemia to „skarbiec”, a nie kupon loteryjny
Inwestycja w ziemię jest często dobrym zabezpieczeniem kapitału, bo łączy ograniczoną podaż, trwałość i użyteczność. Ale działa najlepiej wtedy, gdy traktujesz ją jak skarbiec na dłużej, a nie szybki sposób na zysk.
—
Artykuł sponsorowany
